jak dobrze mieć ....

jak dobrze mieć sasiada ....on wiosna sie usmiechnie ..jesienią zad......no wlasnie co zrobi jesienią ...chcociaż nie koniecznie musi to być jesień bo dobry sasiad o każdej porze dnia i roku słuzy nam "pomocą" tak jest w moim przypadku ..jak już wiecie ten listopadowy wekkend spedziłam w domu ale nie straciłam nic ...jak czytaliście bloga był dla mnie owocny ..a we wtorek wzięłam się za porządkowanie w szafach kiedy juz miałam 2 worki pelne postanowiłam znieść je do pomieszczenia na ten cel przygotowany przez administracje kiedy ubierałam dres w glowie zaswitala mi mysl ..wracając wpadne do mojego dzidunia na parterze dawno u niego nie bylam ...zjechałam windą do piwnicy zostawiałam worki i nagle przypomniałam sobie że kiedyś tu w tym miejscu zostalam przez sasiada z 4 pietra potraktowana jak dziwka i na stojaka wyruchana, bylam wtedy mocno wstawiona i pomyliłam guziki w windzie i zjechałam w dół a tam sasiad był i wykorzystal to tak na marginesie do dzis nie mam mu tego za złe .....potem były jeszcze "bisy" ale ok nie to chce wam opowiedzieć ..kiedy odstawiałam worki winda była zajeta szłam piechota po schodach i po drodze spotkalam sasiada wracał ze spaceru z pieskiem ..kiedy mnie zobaczył powiedzial ..czytasz w moich myslach ..spełniasz moje marzenie ..myslałm o tobie ...wiem że jesteś sama zaprosisz mnie do siebie ...nie muszę dodawać że i ten sąsiad zna moje mieszkanie ...powiedziałam czemu nie ...wsiedlismy do windy ..po chwili winda szarpnęła sasiad przyparł mnie do ściany wsunął rękę do spodni i prosto w cipke wsunął palec ..była wilgotna ..posunął kilka razy i powiedział musiasz byc moja ...winda ruszyla ..poszlismy do mnie ..jeszcze nie zdazylam sie rozebrac kiedy sasiad mnie juz lizał po ciele ..pies spokojnie połozył sie w przedpokoju chyba zna sie na rzeczy ....po chwili nasze ciala były juz spowite kleszczami rozkoszy dotyki ..pocalunki ...potem wzięłam kutasa do buzi ssałam masowalam doilam i myslałam ..jego zona szykuje do obiadu a ja i jej mąz no wlasnie powiem wam lubie pieszczoty z zonatymi facetami ..jak pomysle że zona tam w domu myśli mąz na spacerze z pieskiem ..a w tym czasie jej slubny z jej kutasem grasuje w cipie innej kobiety rajcuje mnie to chociaz ktoś mi teraz powie ..ty sama może jesteś teraz "ofiarą" bo twojego męża też nie ma w domu ..ale powiem wam mnie zazdrość o kutasa męza juz minęła nawet jak koleżanka ostatnio mi przypomniała nasza zamianę i jak nie mogła sie nachwalić co mój mąz z nia robił nie obudziło we mnie niczego ...ja teraz mam to co chcę i ile chce więc czego mam zazdrościc ...po 1,5 godzinie naszych pieszczot i solidnego dupczenia sąsiad opuszczał moje mieszkanie zadzwonił telefon ..spojrzałam to mój mąz ...oddzwonie pózniej teraz prysznic ...kiedy strumień wody łaskotał moje ciało moja cipka jeszcze pulsowała po udach sływala sperma a ja delikatnie głaskałam moje wypieszczone ciało ....i nuciłam ....jak dobrze miec sąsiada .....panowie nie bądzcie tacy pewni kiedy wasze żony siedzą w domu ..każdy ma sąsiada ..a dobry sąsiad czuwa..pozdrawiam ..buziaczki ...