pomoc sąsiedzka ...

Korzystam z chwili wolnego czasu i opowiem wam moje ostatnie przezycie na początek zaznaczę krakowianka miała racje mówiąc ..jak dobrze miec ....sąsiadke ......kiedys wrociłam z pracy i usłyszlam rozmowe mojej mamy z sasiadem mieszkającym niedaleko nas ..sąsiad dobrze po 70 zona chora od lat przykuta do łóżka słyszalam jak pytał czy mama nie wie sie o jakiej pani ktora by posprzatala u nich w domu bo dawno nie sprzątane a on tak nie umie tego zrobic jak kobieta ...corka daleko a synowa zapracowana ....mama odpowiedziala jak cos bede wiedziala to panu powiem ....weszlam do domu jadlam obiad i tak sobie pomyslałam ..a może pójde i ja posprzatam ostatecznie zadna praca nie hańbi a moje zarobione pieniądze będa za prace a nie za sex jak to do tej pory bywało...poszłam do mamy i mówie ..ja pójde posprzątac ..mama zaskoczona moja propozycja powiedziała ..no wlasnie czemu nie mialabys sobie zarobic ..zadzwoniła do pana i umowiła mnie na piatek o 18 ,00 ..tak więc jest piatek ide do pana Staszka ...po drodze ukladam sobie plan sprżatania nie wiedząc co i jak tam zastanę ..przyszłam pan Staszek sie ucieszył znamy sie od lat pamietam go jako mała dziewczynka podobał mi sie był zawodowym zołnierzem zawsze w mundurze elegancki ....pan Staszek powiedział mi co by chcial zebym zrobiła ...jak zauwazylam miał wiecej do pracy tylko chyba moja osoba go troszke oniesmieliłam ..liczył pewnie na inna obcą kobiete a tu prosze młoda ..i na dodatek ...no wlasnie ..kiedy podawalam mu reke na przywitanie widzialam jego oczy jak na te lata miały cos w sobie ..cos co znam od lat kiedy koledzy ojca brali mnie na kolana ...ale idąc do nich nawet do głowy mi nie przyszło ze ide tu w innym celu ...ubrana byłam w dres ale wzięłam sobie na przebranie krotkie spodenki i bluzeczke wiedząc że może mi byc gorąco jak tak sie wezmę do pracy ...kiedy dostrzegalam rozbiegane oczy p. Staszka odrazu w głowie pojawila sie grzeszna mysl ....przecież to jest facet który chyba nie ma regularnego sexu bo jak zona chora to niby z kim mialby miec ....jak juz wiecie jedna moja mysl i odrazu zrobiło mi sie fajnie ...a w głowie jedno dzis i tak wszystkiego nie zrobie ...przebralam sie i jak tylko p. Staszek zobczył mnie odrazu na jego twarzy pojawił sie rumieniec ..oho ....juz cos sie dzieje ....poszłam do pokoju w którym lezała jego zona ..tam zaczęłam od zmiany pościeli i firanek praca mi szla superowo ale moja cipka tez wyczuwala zblizająca sie rozkosz ...kiedy niespostrzezenie wsumęlam palec w cipke byla juz wilgotna ...p. Staszek pomagal mi przy zmianie pościeli ..przeniósł zone do innego pokoju ...moje krótkie spodenki wypuszczały po kawalku pośladków które zawsze wyglądaja kuszaćo ...kiedy leząłam na brzuchu na łózku i rozprostowywalam przescieradło p. Staszek stał za mna i sie oblizywał .....potem stałam na drabince i wieszlam firanki moje nogi tak ustawialam aby p. Staszek który niby mnie zabezpieczał mógł dojrzec cos co mam miedzy nogami ...czytając powiecie ..ale z ciebie dziwka ..ale to nic mówcie co chciecie ..człowiekowi trzeba pomóc pomyslałam ...mój dekolt w bluzce tez robił swoje ....kiedy juz wysprzatalam pani Wiesi pokój p. Staszek zaproponował kawę ...ułozona w czystej pościeli w posprzatanym pokoju p. Wiesia zasnęła słodkim snem ...a ja w kuchni piłam kawe z p. Staszkiem który patrzyl na mnie niczym głodny lew....upilam kilka łyków i poszlam do innego pokoju ,,,tu mam robic to samo zapytalam ..p. Staszek powiedzial zacznij odkurzać ...kiedy ja pochylona odkurzlam pod sofa i fotelami zauwazylam że p. Staszek ma ręke w kieszeni i chyba nie może ujarzmic swojego kutasa...po chili poczułam jak ktos mnie ciagnie do tyłu upusciłam rure od odkurzacza i odwrocilam sie stając oko w oko z p. Staszkiem ...który cały w pąsach wykrztusił ...córeczko pomóz mi ....cdn